Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z stycznia 24, 2019

Iberyjskie Bydło.

Maskę zrobioną z krowiej czaszki poraz pierwszy założyłem na półwyspie Iberyjskim. Dokładniej w północnej Portugali. Europejskie Rainbow miało miejsce wysoko, a właściwie daleko w górach. Bardzo wysoko to w tym kraju się nie da tak naprawdę. Za to hen, daleko jak najbardziej istnieje. Maskę... przepraszam, czaszkę znalazł w lesie niejaki Mieszko. Krowy biegały po całej okolicy luzem, nosiły długie piękne rogi i rozsiewały swobodę bycia. Były integralną częścią kilkutysięcznego obozowiska. Utylizowały odpadki, otwierały zamknięte namioty, deptały co się da ciężkimi racicami  udając się w nieznanym kierunku sekundy przed zmrokiem. To naprawdę potężne zwierzęta, dobrze zbudowane. Z masą, pełne siły. Któregoś poranka spotkałem we mgle, na leśnej ścieżce, około 10 letnią drobną, nordycką blondynkę wciąż zanurzoną w delikatnym zaspaniu. Dookoła stało może z trzydzieści parujących w rześkim poranku krów, potężnych, z tymi długimi rogami, memlących w gębach post hipisowski kompo